środa, 13 listopada 2013

Kilka słów wstępu

No właśnie, pisząc tytuł zastanowiłam się przez chwilę czy powinnam napisać "kilka" czy "parę" słów wstępu. Już niebawem nie będę się musiała o to martwić, ponieważ zdecydowałam się przeprowadzić za naszą zachodnią granicę i raczej moim głównym problemem będzie teraz zastosowanie właściwego rodzajnika do niemieckich rzeczowników.

Powodu, dla którego zdecydowałam się zamieszkać w Niemczech wydaje mi się, że nie muszę przytaczać. Dlaczego? Bo każdy z nas powód ma inny. Rodzina, pieniądze, miłość, nuda, własne "widzi-mi-się". Dlatego powód nie jest ważny. Ważna jest droga. Droga, którą każdy z nas - Polaków decydujących się na wyprowadzkę i życie w Niemczech, i tak musi przejść. Dla jednych droga jest prosta, dla innych powiwijana, jak schody na wieżę kościelną, ale zawsze jakaś jest...

Chciałabym, aby ten blog stał się takim miejscem, w którym będziecie mogli przeczytać o moich doświadczeniach, rozterkach, radościach czasem tęsknocie... I też podzielić się swoimi odczuciami. Żeby był to blog pomocny, pocieszający i po prostu polski.

Do przeczytania.
M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz