niedziela, 22 grudnia 2013

Jak efektywnie uczyć się niemieckiego?

Jakiś czas temu na jednym z portali przeczytałam pytanie, które zapewne dręczy nie tylko mnie. Kto z Was nie pytał napotkanych osób "Jak uczyliście się niemieckiego? Co robiliście aby nie szło Wam to opornie?" Oczywiście odpowiedzi było tyle, ilu użytkowników portalu. Niektóre się dublowały. Najpopularniejsze to:
  • kurs B1
  • czytać słowniki
  • oglądać niemiecką TV
  • czytać gazety i książki dla dzieci
  • sukcesywna, codzienna nauka słówek, chociaż kilku dziennie
Ale najważniejszą i najcenniejszą radą, jaką tam przeczytałam jest chyba "0 Polaków w swoim otoczeniu".
Tak właśnie. Świat jest pełen nas, Polaków. Dlatego teraz większość z nas mieszkających i pracujących za granicą, nie tylko w Niemczech, pracuje w Polskich firmach lub z ludźmi mówiącymi po polsku. Jest to dobre bo wygodne, podobno dobrze też wpływa na naszą psychikę bo niby kumpel z pracy to też Polak, więc Ojczyzna trochę jakby bliżej. Wszystko więc na pierwszy rzut oka jest OK. 
No właśnie nie jest OK. 
Bo po co deklarujemy, że chcemy nauczyć się nowego języka skoro cały czas używamy starego? Jeden z moich nauczycieli niemieckiego już na samym wstępie prowadził zajęcia tylko w języku niemieckim. Nic mu nie przeszkadzał fakt, że obecni uczniowie mogli wysłowić się (i to też z przeszkodami) na poziomie A2 i nizej. On mówił i mówił po niemiecku. Jak ktoś nie rozumiał jakiegoś zwrotu, tłumaczył go po niemiecku. Mówił, że nasz mózg musi się przestawić na ten język, nie ma innej opcji. Tylko tak efektywnie nauczymy się języka. 
Taki morał.

3 komentarze:

  1. Chciałem się zapisać na kurs (Mannheimer Abendakademie), niestety nie pasuje mi tam chodzić, ze względu na pracę. Szkoda, bo dostałem dofinansowanie i za każdy moduł płaciłbym coś ok. 120 euro. Dlatego postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręcę i samemu działać. Z programu na komputerze i tłumacząc różne teksty z niemieckiego na polski, przy pomocy słownika. Do gazet też staram się zaglądać coraz częściej, więcej już rozumiem. TV w ogóle nie oglądam, nawet polskiej :) Kurs z pewnością byłby lepszym rozwiązaniem, ale lepsze to niż nic. Plus oczywiście praca z Niemcami (choć większość Polaków) i treningi prowadzone w j. niemieckim. Idzie do przodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dużo rzeczy staram się uczyć sama. Trzeba samozaparcia, bo bez tego nawet najlepszy kurs nic nie pomoże :)

      Usuń
  2. Oczywiscie ,ze powinno uczyc sie jezyka.Znam tu wielu ludzi,ktorzy pracuja w firmach polskich i tylko miedzy polakami ,niby wszystko ok,tylko ze jak przyjdzie do zalatwiania spraw urzedowych lub chorobowych to laza po innych i rzebraja by im pomoglo sie .Niemowie zeby nie pomagac ,ale mozna pomuc raz ,dwa razy ale nie przez parenascie lat .

    OdpowiedzUsuń