poniedziałek, 13 lipca 2015

Flohmarkt dla "Zielonych"

Flohmarkt to w Niemczech bardzo popularne zjawisko. 
O tym, co to właściwie jest pisałam już tutaj wcześniej. Dla tych, którzy nie wiedzą polecam zajrzeć w tej link. Dla tych, którzy chcą sobie przypomnieć co to takiego bo kiedyś wiedzieli, ale już zapomnieli, w skrócie jest to taki mobilny targ ze skarbami. Wystawiają się tam ludzie, którzy chcą sprzedać niepotrzebne już im rzeczy. Można tam czasem spotkać naprawdę unikatowe przedmioty, czasem kupić coś przydatnego za naprawdę małe pieniądze, a niekiedy znaleźć prawdziwe „perełki”, jak na zdjęciu poniżej :p

nowyland blog

Wybrać się na Flohmarkt jest naprawdę warto. Nie tylko jeśli potrzebujecie czegoś bardzo specyficznego. Czytajcie poniżej, bo zebrałam kilka wskazówek, jak na takim bazarku kupować, żeby nie pójść z torbami.


Oto kilka wskazówek jeśli z Flohmarktu chcecie „wycisnąć” jak najwięcej. 

1. Kto rano wstaje temu...
Niestety to prawda. Bez sensu jest wybrać się na Flohmarkt na przykład o godzinie 13:00. Wielu ludzi pojawia się na miejscu gdy tylko „pchli targ” zostanie otwarty, około godziny 7:00 czy nawet 6:30. Prawdziwych perełek na Flohmarkcie jest tylko kilka, a kto pierwszy ten lepszy. Polecam więc nastawić budzik.

2. Targowanie się nie jest obrazą
Nawet pomimo tego, że rzeczy, które można kupić na Flohmarkcie i tak są już z reguły dużo tańsze, to zawsze sprzedjący może zejść z ceny. Przykładowo, jeśli jakaś rzecz kosztuje 50 Euro, spokojnie możecie stargować cenę końcową do 45 Euro, albo i czasami niżej.

3. Końcówka Flohmarktu też jest opłacalna
Jeśli nie należycie do rannych ptaszków, nic nie szkodzi. Śpiochy też mogą coś ugrać! Z reguły pod koniec Flohmarktu, około godziny 14:00, wszyscy są już potwornie zmęczeni i po prostu chcą iść do domu. Wtedy jest czas dla Was. Zdziwicie się, jak czasem ludzie desperacko chcą sprzedać rzeczy, które ze sobą przywieźli. Mieszanka zmęczenia i chęci powrotu do domu bardzo często motywuje ich do sprzedania przedmiotów dosłownie za pół darmo. Więc do dzieła!

4. Warto znać rynkowe ceny
Bardzo często prywatni sprzedawcy ustalają cenę danej rzeczy bazując nie tyle na jej faktycznej wartości, ale znaczeniu sentymentalnym. Dlatego najlepiej jest znać przybliżone ceny tego co zamierzacie kupić i nie przepłacać za wspomnienia dawnego właściciela.

5. Zabierz ze sobą bilon
Po co masz stracić jakąś okazję tylko dlatego, że sprzedawca nie będzie miał wydać ze 100 Euro?! Przed wizytą na Flohmarkcie upewnij się, że masz też mniejsze kwoty, jak 1, 5 czy 10 Euro. 

6. Oczekiwania zabijają całą zabawę.
Jest to w sumie najważniejsza rada. Pamiętaj, że Flohmarkt to nie profesjonalny sklep z antykami czy salon rowerowy. Idź tam bez zbędnych oczekiwań, niech będzie to dobra zabawa, a nie frustrująca wycieczka po „TO COŚ”.

Poniżej kilka zdjęć z mojej pierwszej wizyty na Flohmarkcie. Wy też podzielcie się wrażeniami!

M.

nowy land blog o życiu w Niemczech

Niemcy emigracja nowy land

nowy land blog Niemcy

nowyland blog Niemcy

3 komentarze:

  1. O ile ktoś ma żyłkę hazardzisty to taki pchli targ jest idealnym miejscem dla takich ludzi. Osobiście to byłem na takich malutkich flohmarkach kilka razy i niestety ale nie znalazłem dla siebie nic ciekawego... może to kwestia farta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dużo zależy od szczęścia i oczywiście od tego, co ludzie chcą sprzedać. Czasem można spotkać naprawdę użyteczne rzeczy, a czasem wychodzisz z niczym :)

      Usuń
  2. Kiedy odwiedzam pchli targ, przypomina mi się szuflada na skarby mojego dziadka. Uwielbiałem, gdy od czasu do czasu do niej zaglądał i wydobywał przeróżne rupiecie, którym jako dziecko przypisywałem przymioty niemal magiczne. Nie mam chyba szczęścia do wyszukiwania perełek na tego typu targowiskach, ale i tak atmosfera wspomnień sprzed lat jest wartością samą w sobie. Ktoś z Was ma podobnie?

    OdpowiedzUsuń