czwartek, 12 grudnia 2013

Iś oder Ih?

Jak już wspominałam jakiś czas temu, zapisałam się na lekcje niemieckiego.
Temat, który chciałam poruszyć pojawił się już na pierwszych zajęciach, ale jest to sprawa, albo raczej nawyk, którego za cholerę nie mogę się pozbyć. Już wyjaśniam.

Myślę, że niektóre osoby również spotkały się z tego rodzaju "dylematem". Chodzi mianowicie o wymowę niemieckiego "ja" - mówić "ih" czy "iś".

Ucząc się języka przez sześć lat w szkole i mając dwie nauczycielki cały czas byłam przyzwyczajona do wymowy "iś". Tak mówiłam, tak też wymawiały nauczycielki i wszyscy koledzy z klasy. Nie było problemu.
Pewne "przeszkody" pojawiły się właśnie na pierwszych zajęciach z nowym nauczycielem.

Po pięciu latach przerwy w używaniu języka nie byłam jakaś wybitna, ale coś tam umiałam powiedzieć. Zaczęłam się wypowiadać i od razu usłyszałam złowieszcze "IH"!
Za pierwszym razem się poprawiłam, ale oczywiście potem szłam jak burza z moim "iś". A on za każdym razem mnie poprawiał.

W końcu się zdenerwowałam i zapytałam "Dlaczego nie mogę mówić "iś" skoro przez całe życie tak właśnie to wypowiadałam?!" Usłyszałam odpowiedź "Bo to nie jest poprawnie".

Hmmmmm... jak to nie jest poprawnie?
Nie ukrywam trochę się tym zbulwersowałam i od razu zapytałam znajomych "jak to?"
W międzyczasie starałam się bardzo wnikliwie przesłuchać jakieś niemieckie pliki audio i wyłapać właściwą wymowę. Doszłam tylko do wniosku, że oni mówią tak na granicy. Niby to jest bardziej "ih" ale ma naleciałości "iś".

Znajoma znajomej, Austriaczka powiedziała natomiast, że obie formy są OK i nie ma większej różnicy, której używamy.

I tylko ten nauczyciel mnie gani(a) bo "prawdziwi Niemcy w Niemczech mówią ih". No.

(zdjęcie: i.pinger.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz