środa, 13 sierpnia 2014

Drogeryjny dylemat

W jakiej drogerii najczęściej robicie zakupy? Pewnie większość z Was odpowie bez zastanowienia, że w Rossmannie. No i dobrze. W Polsce jest to najbardziej rozwinięta i najbardziej powszechna sieć drogerii. Najpewniej jest tez najtańsza.
Jednak, gdy mieszka się w Niemczech, odpowiedź na to pytanie nie jest już aż tak oczywista...

nowy land

Wydawać by się mogło, że skoro Rossmann jest marką niemiecką, a ostatnio każdy kraj wspiera swoich, to właśnie w Niemczech ta sieć będzie praktycznie bezkonkurencyjna. Okazuje się jednak, że niekoniecznie.

nowy land

Ci z Was, którzy mieszkają w Niemczch, na pewno wiedzą już o co chodzi.
Otoż Rossmann nie jest monopolistą w Niemczech. Na swoim własnym rynku ma poważnego konkurenta. Jest nim kosmetyczny gigant - drogeria o nazwie DM. Żeby było śmieszniej, rownież założona w Niemczech.

nowy land

W Polsce ta sieć jest (jeszcze) wogóle nieznana, natomiast w Niemczech drogerie DM mają już prawie 1 500 sklepów w calym kraju. (Dla porównania, Rossmann w Polsce ma ponad 700 oddziałów).

Jakiś problem?
Znając siebie, najpewniej taki problem mogę mieć tylko ja, ale gdy jestem w Polsce, praktycznie nie mam problemu z dokonaniem decyzji, gdzie kupić (kolejny) lakier do paznokci czy krem do twarzy. Zawsze jest to Rossmann. Chociaż jakiś czas temu, moją uwagę przykuła też drogeria Hebe, ale to inny wątek na inny temat. 

Kupowanie kosmetyków w Niemczech wydaje się być bardziej skomplikowane. Pewnie z czysto marketinkowych powodów, w okolicach Rossmanna zawsze znajdzie się jakaś drogeria DM. Dlatego wybierając się na zakupy, zawsze mam dylemat gdzie pojść. Na początku do DM chodziłam z ciekawości, bo to coś nowego, nieznanego, "zobaczę co tam dają". Potem, głównie chyba z sentymentu, wybierałam Rossmann, "bo to zawsze takie samo jak w Polsce."

nowy land

W końcu postanowiłam zrobić mały rekonesans, i jak zdrowy, rozsądny człowiek wziąć cenę pod uwagę, jako kryterium wyboru. Poszłam więc ostatnio porównać ceny niektórych popularnych produktów. Oto co zanotowałam:

WIZYTA W ROSSMANNIE

NAZWA PRODUKTU
CENA (w Euro)
Szampon Nivea 250 ml
1,95
Żel do mycia Dove 400 ml
2,75
Pasta do zębów Colgate Total 75 ml
1,65
Husteczki higieniczne Kleenex balsam
1,45
Mydło Palmolive
0,40
Krem do rąk Neutrogena 75 ml
2,85
  


WIZYTA W DM 

NAZWA PRODUKTU
CENA (w Euro)
Szampon Nivea 250 ml
1,95
Żel do mycia Dove 400 ml
2,75
Pasta do zębów Colgate Total 75 ml
1,65
Husteczki higieniczne Kleenex balsam
1,45
Mydło Palmolive
0,40
Krem do rąk Neutrogena 75 ml
2,85
 

Hmmmm..... Nobla temu, kto widzi różnicę.

Zatem co tak naprawdę odróżnia obie drogierie?
Odpowiedź brzmi produkty, tzn. tak zwane marki własne

Rossmann ma swoją Isanę, DM marki Alverde i Balea. Jeśli ktoś jest fanem jednej z nich, nie ma problemu z wyborem drogerii. Dla reszty ludzi, dylemat pozostaje niezmienny. No, chyba, że któraś z drogerii zrobi promocję na jakieś produkty... ale to też jest temat na zupełnie inny post...

Przy okazji, podczas mojego mini rekonesansu, w żadnej z drogerii nie widziałam niebieskiej pomadki Nivea. Przeoczenie? 


(zdjęcia: vica.pl, wolfsburg.de, glavica.sk)


2 komentarze:

  1. Mieszkanie w Niemczech już 15 lat a i tak myślę że w Polsce jest lepszy wybór jeśli chodzi o drogerie i produkty w tych drogeriach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mieszkanie w Niemczech już 15 lat a i tak myślę że w Polsce jest lepszy wybór jeśli chodzi o drogerie i produkty w tych drogeriach.

    OdpowiedzUsuń