Za dużo listów? Twoje mieszkanie zalewają sterty kopert? Nie jesteś sam!
Jeśli masz tego dość i chcesz poradzić sobie ze stosem makulatury klikaj dalej.
Fakt numer 1 - Niemcy uwielbiają wysyłać listy. Co tam, że jesteśmy w XXI wieku i już od ładnej ponad-dekaty komunikujemy się głównie za pomocą poczty elektornicznej. Niemców to nie rusza, a szczególnie niemieckie urzędy, firmy czy jakiekolwiek placówki. Brief muss sein! czyli jak nie wyślesz czegoś pocztą to nic nie uzyskasz.
Fakt numer 2 - Co najmniej 80% z Was ma gdzieś stertę listów, jeszcze nie otwartych lub otwartych lecz nie przeczytanych. Składujecie je sobie spokojnie na mniej lub bardziej estetycznych kupkach i tak jak ja odkładacie na jutro. A jutro przychodzą nowe listy i nagle jest tych listów już za dużo, żeby je ogarnąć więc kupka rośnie i rośnie.
Dla mnie instytucja poczty mogłaby w ogóle nie istnieć. Jestem najbardziej nieszczęśliwa gdy idę do skrzynki na listy i wyjmuję z niej górę makulatury. Ale dobra, miała być krótka porada jak uporać się z pocztą, post, w którym narzekam na piętrzące się stosy listów zostawię sobie na kiedy indziej.
Zatem co zrobić gdy na biurku leży milion listów, które przyszły do Ciebie od początku miesiąca?
- Nie panikuj i się nimi za bardzo nie przejmuj
- Zaparz dobrą herbatę lub zrób dobrego drinka
- Usiądź wygodnie na sofie
- Pamiętaj, że (zwłaszcza jeśli nie znasz za dobrze języka niemieckiego) przeczytanie tych 20 listów w jeden wieczór wyczerpie Cię psychicznie dlatego... nie rób tego!
- Zwróć uwagę, że 30% z tych listów to są nic nie znaczące reklamy lub informacje o obniżce składek na ubezpieczenie zdrowotne więc spokojnie odlicz teraz te 30% i je po prostu wyrzuć
- Nawet po wyrzuceniu części listów i tak masz sporą stertę tego co ważne i trzeba otworzyć? Nie bój nic
- Wybierz 2-3 listy, którymi zajmiesz się dzisiaj a resztę odłóż na jutro
- Wybrane 2-3 listy otwórz i przeczytaj po kolei. Najprawdopodobniej jeden z nich to na przykład zaproszenie od okolicznego pastora na świąteczny kiermasz. Także sprawa czysto informacyjna, będziesz chciał to pójdziesz, nie będziesz chciał to nie pójdziesz. Zanotuj datę a list wyrzuć to kosza
- Teraz ważne - wiem, że wykonanie tych 8 kroków jest i tak już sporym wysiłkiem, ale pamiętaj, żeby pokonać stertę lawinowo przychodzących listów jutro musisz wykonać te kroki ponownie. Dobra wiadomość - jutro będzie możliwość udoskonalenia tej listy. Zatem jeśli dziś zrobiłeś herbatę, a czujesz, że nie był to dość mocny trunek, jutro nalej sobie szklankę whisky, wypij i otwórz kolejne 3 listy
- Punkt dziesiąty najprzyjemniejszy - do końca tygodnia sterta listów zniknie a Ty będziesz cieszył się czystym biurkiem i wolną od zobowiązań głową
Ja już swoje 2 listy na dzisiaj zrobiłam. Tobie życzę powodzenia!
M.
To straszne co piszesz.
OdpowiedzUsuńObiecuję że nie napiszę do Ciebie listu ;)
I trzymasz się danego słowa, bo czekam i czekam... a tu nic! :)
UsuńZ humorem.. ;)
OdpowiedzUsuńtak trzeba traktować życie ;=)
Usuń