wtorek, 29 lipca 2014

Siatki z butelkimi

Dziś post w sprawie segregacji śmieci. Nie bójcie się, nie mam zamiaru przynudzać o tym, jak ważny jest to temat albo, że wszyscy powinni mieć w domu oddzielne kubły na wszystko. 
Segregacja śmieci w Niemczech ma też inne oblicze. Pamiętam z dzieciństwa, że puste butelki po napojach zazwyczaj się gniotło i wyrzucało do kosza. Zajmowały wtedy mniej miejsca i było to bardziej wygodne. W Niemczech zgniatanie pustych butelek czy puszek po prostu się nie opłaca.

nowy land


W Niemczech każdy szanujący się obywatel, od czasu do czasu chodzi do sklepu z siatami wypełnionymi zużytymi, plastikowymi butelkami i puszkami. Młody, stary, businesswoman, każdy. W siatkach butelki po wodzie czy coca coli i puszki po Redbullu.
Siatki zanoszone są do sklepów, gdzie wszystkie butelki i puszki giną w specjalnych maszynach. Ale od początku... 

Inna strona recyclingu w Niemczech wygląda następująco:
Kupując butelkę wody w sklepie, oprócz ceny za samą wodę, zapłacimy jeszcze tak zwany Pfand, czyli kaucje za butelkę.
Wodą razem z butelka zabieramy do domu. 
Po opróżnieniu butelki musimy pamiętać, żeby przypadkiem jej nie zgnieść albo nie wyrzucić. „W całości” dostarczamy butelkę z powrotem do sklepu i tak odzyskujemy pieniądze za kaucję. 

Praktycznie w każdym sklepie spożywczym w Niemczech znajdziemy specjalny automat, do którego należy wrzucić butelki i puszki. Specjalne oddzielne automaty są też na butelki szklane, np. po piwie

nowyland

nowyland


Butelki wrzucamy do specjalnego otworu.

nowy land

nowy land

nowy land


Na monitorze jesteśmy w stanie zobaczyć, ile już pieniędzy "nazbieraliśmy". Na przykład za zwykłą butelkę po wodzie mineralnej lub puszkę po Fancie dostaniemy 25 centów, za szklaną butelkę po piwie zazwyczaj 8 centów.


nowy land


Po wrzuceniu wszystkiego do automatu, dostaniemy kartkę z wydrukowana ceną. Możemy tę kartkę wymienić w kasie na pieniądze lub “zapłacić” nią za zakupy.

nowy land

Tak samo postępuje się z butelkami po piwie w Polsce, także nie jest to jakaś nowość.
Niespotykane jest jednak to, z jaką dedykacją Niemcy zbierają te butelki. Fakt faktem, są to pieniądze, nie ma się więc co dziwić, ale niekiedy zdarza się zobaczyć ludzi z całymi bagażnikami pełnymi butelek. 

I tak czasem stoi dość spora kolejka do jednej maszyny, bo wrzucanie tylu butelek trochę trwa.

3 komentarze:

  1. Można dodać, że bardzo często te automaty (Lidl, Netto, Penny, Rewe itd.) się zapełniają i piszczą, wołając sprzedawcę, aby wymienił pojemnik na zrzuty :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o mnie, jak pierwszy raz wyjechałem za granicę, to wywarło to na mnie wrażenie. Bo wtedy jak pamiętam, za wiele nie czytałem o innych krajach przed wyjazdem, i nie wiedziałem czego się spodziewać. Gdyby tak mogło być u nas...

    OdpowiedzUsuń